Szwajcaria

 Szwajcaria jest niewątpliwie krajem pięknym. Zachwyca górami i ukrytymi między nimi jeziorami. Można tutaj doświadczyć niezwykłych wrażeń, decydując się na przykład na wycieczkę pociągiem na prawdziwy lodowiec, gdzie w niezwykłym hotelu zamówimy nocleg lub zjemy pyszny obiad.

Bazylea  ( Basel), miasto, którego historia sięga VII wieku, to trzecie miasto pod względem wielkości w Szwajcarii. Mieści się tu ponad 40 muzeów.
 Niestety, mnie nie zachwyciło to miasto.
Spodziewałam się większego eksponowania historii. Tymczasem mogłam obejrzeć jedynie pozostałości bramy miejskiej, a w kilkusetletnim kościele zobaczyłam zwyczajny market.
Zabytki nie są specjalnie eksponowane a wręcz przeciwnie, otoczone nowoczesnymi budowlami, pomnikami i straszydłami ze szkła i stali. Na starym rzymskim rynku stoją rzeźby w stylu XX wieku i w ogóle za dużo nowoczesności. To nie dla mnie. Nie czuć tu wcale atmosfery dawnych wieków.  Miasto znane od tysiącleci nie chwali się swoją historią. Byłam rozczarowana.








W przewodnikach tego nie znajdziesz.
Żeby poznać ten kraj, prawdziwą szwajcarską wieś z charakterystyczną zabudową i pnącymi się w górę winnicami.
W okolicy Basel leży miasteczko o nazwie Muttenz. Główna ulica zachowała wiejski charakter z szerokimi łukowymi bramami, którymi przepędzano bydło na pastwiska.





I uroczy kościół, otoczony murem obronnym.



Oraz widok na miasteczko z góry, na której stoi stary zamek.




Ale Lucerna to cudowne miejsce.

 Położona nad malowniczym jeziorem z krystalicznie czystą wodą, w której przeglądają się góry schodzące niemal do wody. Z drugiej strony liczne zabytki, malowane kamieniczki i przede wszystkim mosty łączące oba brzegi rzeki. Wprawdzie z czterech średniowiecznych mostów zostały dwa, lecz są one zadaszone i pokryte niezwykłymi malowidłami przedstawiającymi burzliwą historię miasta.

































































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz